Witam!



3.30.2011

Kochany Cyrus,

Dzisiaj sa twoje urodziny.  Ciagle nie moge uwierzyc ze konczysz juz dwa lata. Pamietam jak dzisiaj kiedy odebralismy cie z lotniska.  Bylismy troche spoznieni bo padal okropny deszcz a ty na nas czekales w swojej malej klatce.  Jak ja otworzylam to niemoglam uwierzyc jaki malutki byles.  Maly ale zarazem BARDZO glosny.  Jak tylko wyszedles ze swojej klatki to zaczoles na mnie "krzyczec", cos w sensie: “Dlugo mam na was czeka? Gdzie sie podziewaliscie? “Ja tu czeka i czekam”.  Wygladales jak taki maly, brazowy niedzwiadek dlatego twoje przezwisko do tej pory jest “Little Bear” (chociaz juz nie jestes taki maly).  Byles calkiem inny niz Ramses.  Miales niesamowicie duzo energi (zreszta ciagle ja masz), nie mogles zostawic Ramses w spokoju, nie chciales zostawac w swojej klatce, plakales o wszystko i za wszystkim, zniszczyles wszystkie moje kwiaty w ogrodzie i duzo wiecej….. Na poczatku Ramses nie chcial wogole cie zaakceptowc. Wzielo go cale dlugie 5 dni aby zaczac sie z toba bawic.  On byl bardzo rozkojazony i nie wiedzial co sie dzieje.  Ramses byl sam z nami przez pierwsze 3 lata swojego zycia, takze nie bylo mu latwo zaczac dzielic sie wszystkim z toba.  To byly tez najdluzsze 5 dni mojego zycia ale wiedzialam ze jakos przez to wszystko przejdziemy i ze wyrosniesz na dobrego chlopca.  No i teraz, dwa lata pozniej nie moge wyobrazic sobie mojego zycia bez ciebie. Jestes najbardziej uczuciowym i emocyjnym psem na swicie.  Uwielbiasz sie tulic i kochasz wszystkich na okolo ale najbardziej Ramses i swoja mame.  Jestes moim malym piszczochem. Ciegle potrafisz byc bardzo glosny i za kazdym razem jak wracam do domu masz mi duzo do powiedzenia.  Przepadasz za swoim bratem, Ramses i nasladujesz go ze wszystkim.  Oboje z twoim tata i twoim bratem kochamy cie nad zycie i nie wyobrazamy sobie swiata bez ciebie.

Happy Birthday Cyrus! 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz