Witam!



6.03.2012

Cyrus (2)

Cyrus mial dosc duze problemy z zoladkiem po naszym przyjezdzie z plazy.  Duzo wymiotowal i mial biegunke.  Nie mogl trzymac niczego na zoladku.  W czwartek (17 maja) zabralam go do weterynarza.  Byl dosc odwodniony takze musial dostac plyny i tabletki przeciw wymiotne.  Niestety to nie pomoglo.  W nocy znowu wymiotowal takze jego doktorka kazala mi go przywiec w piatek (18 maja) rano na obserwacje na caly dzien.  Odebralam go ze szpitala w piatek wieczorem i czul sie dosc dobrze.  Niestety jak wstalam rano o 5:00 w sobote aby go nakarmic, moje malenstwo niemoglo wstac.  Byl w okropnych bolach i nie mogl sie podniesc na nogach.  Niewiedzielismy co sie dzieje....  Bylismy w szoku.... Zabralismy go do szpitala i okazalo sie ze w piatek jak byl w szpitalu to otrzymal za duzo plynow.  Nie rozeszly sie one do jego ciala tylko zatrzymaly sie pod jego skora, zeszly sie do jego przednich lapek i klatki piersiowej i zostaly zakazone .  Musial natychmiast dostac kroplowke, antybiotyk, tabletki przeciwbolowe i przeciw zakazeniu.  Przezywalam to okropnie zreszta tak samo moj maz.  Plakalam caly dzien.  Nie wiedzielismy czy on z tego wyjdzie.  Pojechalismy po niego wieczorem w sobote (19 maja) i moj maly chlopczyk wyszedl nas przywitac na wlasnych nogach, myrdajac ogonem. Zabralismy go do domu i moje biedactwo powoli zaczelo wracac do zrowia.  Wzielo go pare dni aby odzyskac sily i aby byc w stanie biegac i bawic sie ze swoim bratem.  Ramses tez nie wiedzial co sie dzieje i byl bardzo zaniepokojony.  Naszczescie po paru dniach wszystko wrocilo do normalnosci i wszyscy jestesmy niesamowicie szczesliwi ze nasz maly Cyrus jest zdrowy i pelen energi.  WE LOVE YOU CYRUS!
Ogolona nozka na kroplowke. Moje biedactwo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz