Witam!



1.31.2011

Czy to juz koniec zimy?


Jestem juz zmeczona ta zima i sniegiem.  Chyba jest czas aby przeprowadzic sie do cieplejszego stanu, moze Floryda..... (Ciekawe co George o tym mysli?)

W zeszla srode spadl u nas snieg i lodowy deszcz.  Ja pracowalam z domu a moj maz niestety uparl sie aby isc do pracy.  Wieczorem, po pracy wzielo go 8 godzin aby dojechac do domu z metra (regularnie bierze go tylko 20 minut).  Duzo ulic bylo pozamykanych bo byly jak szklanki, pokryte lodem takze wszyscy stali w miejscu i nie mieli gdzie sie ruszyc.

Poza tym nie mielismy pradu przez dwa dni takze musielismy spedzic jedna noc u mojego meza siostry w domu w Virginia, ktora naszczescie miala elektrycje.  Bylo milo troche sie rozgrzac i zjesc cos cieplego.

Jutro znowu mamy dostac lodowy deszcz takze juz dzisiaj oznajmilam mojej szefowej ze jak by co to bede pracowac z domu (jest dobrze miec taka opcje).  Co najwazniejsze to abysmy mieli prad.

Moje psy uwielbiaja bawic sie w sniegu ale jezeli chodzi o pujscie do ubikacji to jest wrecz przeciwnie. One sa tak rozpieszczone ze niestety musza miec trawke aby moc sie zalatwic.  Takze skoro jutro mamy dostac wiecej sniegu i lodowego deszczu, juz dzisiaj wieczorem odsniezalam im nasz ogrodek z tylu dom.

Jestem wykonczona i gotowa na wiosne.  U nas naszczescie jeszcze okolo miesiaca zimy.  Aby do marca....

Hu Hu Ha nasza zima zla..........( bardzo zla).



{Moj maly Yeti}

1.29.2011

Lazienka w naszej sypialni

Nasza lazienka byla juz skonczona w listopadzie zeszlego roku, ale skoro jestem troche opozniona z blogowaniem to dopiero teraz o niej pisze. 

Nasz dom byl zbudowany w latach 70tych.  Wlasciciele ktorzy mieszkali tu przed nami zaduzo w nim nie odnowili od czasu kiedy sie do niego wprowadzili w 1970.  Lazieka w naszej sypialni byla tego dowodem.  Niestety nie mam zdjec jak wygladala prze remontem (a szkoda). Wierzcie mi ze wygladala dosc fatalnie.  Czas sie w niej zatrzymal jakies 30 lat temu.  Mielismy niebieska wane, niebieska umywalke i bialo niebieskie kafelki.   Wszystko pod ten sam kolor. 

George wykonal wiekszosc pracy samemu.  Jedynie co to musielismy zatrudnic hydraulika aby podlaczyl nam wode do prysznica i kranow. Takze oprocz jego regolarnej pracy, prze 8 miesiecy pracowal ciezko nad nasza lazienka prawie w kazdy wolny weekend (nie bylo to latwe).

No ale rezultat jest nienajgorszy.  Obydwoje jestesmy bardzo zadowoleni z naszego wyboru kafelek, granitu, szafki na umywalki, no i lustra.  Chcielismy aby wszystko bylo w natularnych kolorach, nic dramatycznego.  Wydaje mi sie ze zapielismy wszystko na ostatni guzik chociaz ciagle szukam za jakimis dekoracjami na sciany.  Jak narazie nic mi sie jeszcze nie rzucilo w oczy.  













1.26.2011

Zimowe gotowanie- Crock-Pot (slowcooker)


W czasie zimy gotowanie w Stanach wyglada troche inaczej niz w czasie lata.  Grille sa pochowane albo zakopane pod sniegiem, dni sa duzo krotsze no i oczywiscie jest duzo zimniej.  Po przyjsciu z pracy wieczorem nic sie nie chce robic a tymbardziej gotowac.   Dlatego gotowanie w Crock-Pot cieszy sie tu bardzo duzo popularnoscia w czasie zimy.  Jest to urzadzenie na prad, ktore gotuje powoli w niezbyt wysokiej temperaturze.  Wystarczy umiescic warzywa i mieso w garnku rano w drodze do pracy i wrocic do domu na  gotowy cieply obiad w godzinach wieczornych.  Nie trzeba sie bac o przypalenie, wykipienie czy inne kuchenne katastrofy.

Ja zaczelam uzywac Crock-Pot jakies dwa lata temu i musze sie przyznac, ze naprawde jest fantastyczny i jak do tej pory, wszystkie dania wyszly bardzo smacznie. 

Dzisiaj ugotowalam tzw. Beef Stew.  Oto przepis:



2 kg wolowiny pokrojonej w 2.5 cm kawalki. (4 pounds stewing beef, cut into 1-inch cubes) 
1-2  lyzki oleju z oliwek (1 or 2 tablespoons extra virgin olive oil)
2 duze pokrojone cebule (2 large onions, sliced)
3 duze marchewki pokrojone w wieksza kostke (1/2 lb. large carrots, cut into medium dice)
1 kg ziemniakow pokrojonych w wieksza kostke (2 to 3 lbs. potatoes, in 1-inch cubes)
1 zielony seler pokrojony (1 stalk celery, cut into medium dice)
4  zabki czosnku (ugniecione) (large garlic cloves, minced)
1-2 lisci laurowych (1 or 2 bay leaves)
Piepsz do smaku (cracked black pepper, to taste)
2-3 lyzki maki (2-3 tablespoons flour)
1 litr bulionu wolowy (1 quart low sodium beef stock)
0.25 szklanki keczupu (1/4 cup ketchup)
Mozna tez dodac 0.25 szklanki czerwonego wytrawnego wina (1/4 cup red wine (optional))
Wrzuc opruszone maka mieso na rozgrzany olej i smaz przez pare minut albo do momentu za troche zbronzowieje.  Wrzuc wszystkie skladniki razem z podpieczonym miesem do Crock-Pot i ustaw na 8 godzin. 

(When using a Crock-Pot for beef stew, brown the floured beef cubes in oil before transferring them to the Crock-Pot. Then add all the vegetables at the beginning; set the Crock-Pot to 170-190°F and leave to cook from 8 hours or until meat and vegetables are tender.)





Zycze Smacznego!

1.19.2011

Przepraszam za Usterki

Przez pare kolejnych tygodni moj blog bedzie przechodzil przez troche zmian.  Ciagle bede blogowac ale beda widoczne zmiany i moze nie wszystko bedzie pracowac tak jak powinno.  Wszystko to powinno byc zakonczone pod koniec lutego.  Nie moge wiecej w tej chwili wyjasnic ale mam nadzieje ze rezultat bedzie warty czekania.  Dzieki!

1.18.2011

Zdjecie Dnia

I love you Ramses.

1.17.2011

Nowy Manicure

Przewaznie chodze na manicure co dwa tygodnie a pedicure raz w miesiacu.  Pare razy mialam sztuczne paznokcie tzw "typsy" ale wydaje mi sie ze to nie jest bardzo zdrowe i pozatym bardzo niszczy paznokcie.  Moje paznokcie lamia sie bardzo latwo, takze jest mi dosc ciezko zapuscic dlugie paznokcie bez zadnego zlamania.   
Tydzien temu odkrylam cos nowego: GEL POLISH (Axxium Soak-Off Gel Lacquers). Jest to lakier w formie zelu, ktory utrzymuje sie na paznokciach od 2-3 tygodni bez odpryskow.  
TAK..... 3 tygodnie bez zadnych odpryskow!!!!!  Jest calkiem przyjazny dla plytki paznokcia, ktorej nie trzeba pilowac przed nalozeniem lakieru.  Usuniecie zelu jest tak samo bardzo proste.  Zel Axxium Soak-Off zmywa sie zmywaczem OPI.  Na dodatek nie trzeba czekac dlugo na wyschniecie paznokci.  Suszy sie je pod UV lampa tylko przez kilka minut.
Jestem niesamowicie zadowolona z tego nowego wynalazku.  Moje paznokcie beda teraz zawsze pieknie wygladaly.  Yipee!!!








    1.15.2011

    Podsumowanie 2010



    {Wiem ze jestem troche opozniona z moim blogowaniem, ale jak to sie mowi: "lepiej pozniej niz wcale".}

     
    No i znowu Nowy Rok.  Ciezko uwierzyc jak szybko 2010 przelecial.  Dla mnie osobiscie 2010 nie byl najgorszy.  Byl bardzo zajety i duzo sie w nim wydarzylo, ale ogolnie wszystko bylo pozytywne.

    1.  Styczen: W styczniu mielismy okropne burze sniegowe, jedna za druga przez 3 dni. Snieg nas kompletnie zasypal.  Nie moglismy sie odkopac przez dobrych pare dni. Nadodatek bylismy bez prondu prze jakis dwa dni.  Nasze ogrzewanie jest na gas ale sie nie zalaczy bez pradu, takze bylo dosc zimno w domu a drzewo do kominka bylo kompletnie zasypane sniegiem.  Jedyne co moglam robic to gotowac na moim gazowym piecu.  Takze nagotowam pelno rosolu i napieklam przepysznych muffins.  Psy mialy raj bo obydwoje uwielbiaja snieg. Z tylu domu mielismy tyle sniegu ze musialam wykopac im drozki aby mogly isc do ubikacji. 
       




    2. Luty:  Zorganizowalam Baby Shower dla mojej drogiej kolezanki Gosi.  Najpierw byl on zaplanowany na styczen, ale skoro bylismy zasypani sniegiem, musialam go przelozyc na poczatek lutego.  Mielismy wszyscy wspanialy czas no i Gosia byla bardzo zadowoloa ze wszystkich prezentow.  Obiecuje poswiecic jeden z moich blogow na temat Bay Shower i wytlumaczyc na czym to wszystko polega. Wydaje mi sie ze jest to wspanialy pomysl aby zorganizowac przyjecie na czesc przyszlej mamy.





    3.  Kwiecien: Dostalam awans w pracy.  Wiecej nowych obowiazkow ale takze wiecej $.  Bardzo lubie moja prace i ludzi z ktorymi pracuje.  Czasami ciagle jest mi ciezko uwierzyc ze ja, dziewczyna z Zaglabia, pracuje w USA dla jednej z najwiekszych firm na swiecie. 


     
    4.  Maj: Na poczatku maja zaczelam trening na pol marathon.  Trenowalam sie z zorganizowana grupa Montgomrty County Road Runners (MCRR).  Wspanialy program i swietni trenerzy.  Dzieki niemu poznalam bardzo duzo wspanialych ludzi i wspanialych sportowcow.



    5.  Lipiec/Sierpiec: 6 lipca zaczelam pisac moj Blog. Ciezko uwierzyc ze to juz ponad 6 miesiecy temu.  Ciagle czuje sie bardzo niedoswiadczona ale mam nadzieje ze z biegiem czasu to sie zmieni.  Mysle ze w tym roku poznam wiecej blogowiczow i ze powieksze liste moich obserwatorow.

    Koniec lipca i poczatek sierpnia spedzilismy w Europie.  Zwiedzilismy: Niemcy, Austrie, Polske i Czechy.  Mielismy wszyscy wspanialy czas i mamy wspaniale wspomnienia.





    6.  Wrzesien: We wrzesniu bieglam moj pierwszy pol matathon, 13.1 mili (21km) "Parks Half Marathon".  WOW!  Ciagle jestem pod wrazeniem ze tego dokonalam.


    7.  Pazdziernik: Razem z George odwiedzilismy jego siostrzenca z rodzina w Raleigh, NC.  Mielismy wspanialy czas.  Spedzilismy tam tylko pare dni takze nie milismy zaduzo czasu na zwiedzanie ale jednego wieczoru jedlismy obiad we wspanialej restalracji “The Pit”.  Przepyszne zeberka, palce lizac…



    No to chyba tyle.  Opisalam w skrocie wszystkie wieksze wydazenia z mojego zycia w 2010.  2011 tez zapowaida sie bardzo szalenie.  Zobaczymy co ze soba przyniesie.  

    1.09.2011

    Zdjecie Dnia

                                Moj Maly Niedzwiadek.

    Wielkie Sprzatanie


    W ten weekend wreszcie sie zmobilizowalam aby rozebrac choinke i pochowac wszystkie swiateczne dekoracje.  Wzielo mnie to prawie caly weekend ale wreszcie wszystko posegregowalam i pochowalam tak jak nalezy.  Cieszy mnie to bardzo bo w przyszlym roku bedzie mi duzo latwiej znalesc wszystkie dekoracje.

    Moje sprzatanie zaczelam od zmiany dekoracji na dzwiach.



    Nastepnie zmiana dekoracji w przedpokoju.



    Stolik w salonie.



    Musze sie przyznac ze naprawde lubialam jak moj stol byl udekorawany w te swieta, no ale niestety przyszedl czas na zmiane dekoracji.





    No i wreszcie przyszedl czas na rozebranie choinki.  








    W tym roku zdecydowalam sie aby posegregowac wszystkie bombki kolorami.  Wydaje mi sie ze bedzie duzo latwiej w przyszlym roku znalesc wlasciwy kolor.  


    Wszyskie dekoracje ulozylam na stole w jadalnym pokoju i zaczelam je segregowac w osobnych pojemnikach ktore zostaly wlasciwie oznaczone.








    Nawet udalo mi sie odlozyc pare rzeczy dla biednych ludzi.  Troche sie tego nazbieralo.


    Teraz juz jestem gotowa na wiosne.